Rzeka, którą nazywamy Silnicą bierze swój początek na południowo-wschodnim stoku Sosnowicy Paśmie Tumlińskim. Płynie przez Kielce: Dąbrowę, Szydłówek, rozlewając się w powstały na niej zalew, następnie doliną wzdłuż ul. Nowy Świat, dalej Plantami, otacza park miejski, wije się przez Skwer Szarych Szeregów, przepływa przez Pakosz i Piesak i w Białogonie uchodzi do Bobrzy. Ma długość 17,4 km. Wcześniej nazywana była Dąbrówką. Już w latach trzydziestych XIX w. Karol Meyzer od ul. Piotrkowskiej do Kadzielni projektował ciąg spacerowy. Za jego czasów plany te nie doszły do skutku.
Do niej na wysokości mostu na al. IX Wieków Kielc wpada nieduży, ale ważny ciek, który pierwotnie nosił nazwę Silnica i od którego nasza rzeka przejęła miano. Wypływa on z północnego zbocza góry Wietrzni, dopływając do centrum Kielc. Płynie dzisiejszymi ulicami Źródłową, Jarońskich, Bodzentyńską, przecina plac Św. Wojciecha, a dalej ul. Kaczyńskiego i Silniczną. Rzeki tej nie widzimy, ponieważ w całości do lat pięćdziesiątych XX w. została przykryta kanałem i tylko przy potężnych ulewach daje o sobie znać.
Do lat dwudziestych Silnica i liczne strumienie, które ją zasilały (teraz już wyschnięte i nie ma po mnich śladu) służyły jako ścieki nieczystości z okolicznych domów. Skutkiem tego wokół unosił się uciążliwy odór. Sytuację poprawiło wybudowanie kanalizacji i właśnie ukrycie rzeki w kanale.
Dzisiaj dolina Silnicy wyróżnia się w krajobrazie miasta zielonym pasem. Warto pospacerować wzdłuż jej brzegów. Nie braknie pięknych widoków o każdej porze roku i kojącego spokoju, mimo że tuż obok toczy zwykłe miejskie życie.
Jesienna Silnica.


Wnikliwą historię Silnicy i Dąbrówki zawarł w swojej książce Michał Daranowski, „Silnica: o tym jak rzekę w Kielcach w kanale zamknęli, a Święty Wojciech bez kościoła się został”.